[156] Nie mogę odpalić alfy JTD

Gość

Witam

Zaczne od tego że nie pali mi się kontrolka świec żarowych, podobno czujnik świec jest walnięty według kompa.

Przy temp -10 i niżej akumulatora starcza mi tylko na 7-8 prób odpalenia alfy. W trakcie tych prób nie ma żadnej reakcji nawet nie próbuje zaskoczyć tylko kręci i kręci. Po 7-8 próbie akumulator słabnie i musze odpalać ją na chol.

Czy problemem odpalania mogą być świece?, może nie grzeją?, czy to ten czujnik jest winien?.

Czekam na odp.

maciek_czer

Trzeba sprawdzić wszystkie świece, skoro na holu odpala, to możliwe że padły świece, lub obwód sterowania nimi.

Gość

To tak Świece sprawdzone zdrowe.

Akumultor - na wykończeniu.
Pozostalo odpalać na kable aż mrozy przejdą, tak napisałem bo przy -5 autko pali bez problemu. Więc można jeszcze pośmigać na tym akumulatorze.

Wcześniej probowałem odpalać na sklepowych normalnych cienkich kablach ale ani rusz. Dzisiaj wziałem kable profesionalne z cholernie grubym kabliskiem i auto odpaliło za 1wszym strzałem po może 2 obrotach wału. Tak więc przy normalnych kablach nie ma wystarczającego napięcia aby ruszyć 2.4 diesla. Lub kupić nowy akumulator jeśli ktoś dysponuje zbędnymi 400zł.

Obecnie mam oryginalny Alfa Romeo 70ah 560A z tego co się dowiedziałem to taki powinien być ale w silniku 1.9 jtd.

Pewnie właściciel przed sprzedażą kupił jakąś używke byle by była.
Wydaje mi się że ten akumulator co mam jest stanowczo za słaby jak dla tego silniczka, dwa dochodzą do tego mrozy i wiek akumulatora.

Do 2.4 jtd powinien być 90ah 760A - taki właśnie zamierzam kupić ale jeszcze nie teraz. Myślałem o Centra [URL="http://moto.allegro.pl/item868028647_centra_standard_kc40_90_ah_760a.html"]http://moto.allegro.pl/item868028647_centra_standard_kc40_90_ah_760a.html[/URL][COLOR="Silver"]